17 Comments

  1. Witam, mam pytanie ktore chcialabym Pani zadać prywatnie. Jak mogę sie z Panią skontaktować? np. droga mailową? Pozdrawiam serdecznie 🙂

  2. cześć, dziś też zaczynam kurację z acne-derm, czy z perspektywy czasu możesz napisać czy efekty są długotrwałe czy po odstawieniu wszystko wraca do normy sprzed kuracji?

    1. Cześć Blankape! Chociaż zadajesz łatwe pytanie, to odpowiedź jest bardziej złożona, ale postaram się to ująć jak najlepiej.

      Zasługujesz na prawdę, więc powiem prosto z mostu- jeżeli Twoim problemem jest trądzik musisz mieć świadomość, że to jest nawrotowe schorzenie, wymaga ciągłej kontroli, regularności w leczeniu i pielęgnacji. Nie u każdego przebieg jest taki sam. Kwasy są bardzo pomocne i można osiągnąć naprawdę dobre rezultaty- ale to nie jest tak, że wykonasz kurację i one załatwiają całą robotę i w przyszłości już nic nie trzeba robić.

      Stan Twojej skóry się poprawi, ale całkowite nagłe odstawienie nie będzie dobrym pomysłem i możliwe, że znowu zaczną nawiedzać Cię niedoskonałości(to bardzo indywidualna kwestia) Gdy ja zaniedbywałam pielęgnacja oczywiście skóra wyglądała u mnie gorzej.

      W momencie gdy zaobserwujesz stabilność i akceptowalną poprawę skóry, spróbuj zmniejszać częstotliwość stosowania kwasu (np.kilka razy w tyg na noc, albo skorzystaj z kosmetyku, który ma mniejsze stężenie. Na zastępstwo może być też azeloglicyna (łagodniejsza forma kwasu azelianowego) którą znajdziesz w kosmetykach Arkany,Sesdermy i Nanilii. Możesz też zmienić kwas np. na glukonolakton o którym tutaj pisałam- jest też dużo lepiej tolerowany i mniej podrażnia.
      Recenzja kremu z glukonolaktonem: http://holicos.pl/2018/02/27/recenzja-kremu-svr-sebiaclear-active/
      O glukonolaktonie : http://holicos.pl/2019/02/01/polihydroksykwasy-wszystko-o-glukonolaktonie/

      Niech Acne-derm, Skinorem czy inny kwas jeżeli Ci służą wciąż bedą elementem pielęgnacji u Ciebie w ramach podtrzymania, ale też z umiarem 🙂

      Z tego co czytałam i dowiedziałam się od lekarza można max. pół roku stosować kwas azelainowy. Pytanie tylko czy kondycja skóry na to pozwala i czy faktycznie jest taka potrzeba?

      Mój stan cery po kuracji kilka razy wracał do gorszego stanu (na przestrzeni 2 lat)co nie ma związku z samym kwasem- główną rolę odegrały tutaj zmiany hormonalne, leki jakie na stałe przyjmuje, czasami lenistwo w pielęgnacji i wrócenie na krótko do palenia.
      Mam nadzieję, że moja odpowiedz Ci pomoże.

      1. dziękuję za bardzo wyczerpującą odpowiedź, acne-derm użyłam w piątek wieczorem i dziś mam podrażnioną skórę przy nosie i jeden policzek… nie wiem czy to kwestia turbo wrażliwości mojej skóry, ale wczoraj sobie odpuściłam i dziś znów posmaruję ale już uważniej. Wiesz mi zależy na usunięciu przebarwień po pryszczach na policzkach, przez ostatni rok leczyłam trądzik różowaty soolantrą i teraz mam czasem wypryski, ale raczej to kwestia mojego majstrowania przy buzi niż trądziku. Spojrzę na glukonolakton, bo nigdy o tym nie słyszałam:) jeszcze raz dzięki, dobrej niedzieli.

        1. Witaj ponownie 🙂
          Bardzo możliwe, że masz uwrażliwioną cerę przez kurację, a kwasy tylko dokładają do pieca. Szczególnie, że to aż 20%. Ja po pewnym czasie już nie mogłam ponownie stosować tak wysokich stężeń i nawet małe ilości kwasów nie działają na mnie za dobrze (poza PHA).
          Zastosuj jeszcze parę razy acne-derm (cieniutko) oceń jak skóra reaguje i jak wygląda na następny dzień. Nie ma sensu go stosować jak będzie podrażnia, bo tutaj jak na dłoni negatywne skutki przewyższają korzyści. Może też być tak, że skóra jest nadreaktywna, bo ma osłabioną barierę naskórkową– albo jest coś w Twojej pielęgnacji co działa zbyt agresywnie? Składnik jakiegoś kremu,mocno oczyszczający żel myjący,płyn micelarny pozostawiony na skórze, tarcie wacikiem, za częsty peeling?

          Są inne substancje, które będą rozjaśniać przebarwienia, a nie są kwasami. Np. wit. B3- która oprócz tego ma działania przeciwzapalnie i łagodzące, dobrze pielęgnuje skórę z trądzikiem różowatym. Zobacz sobie zdjęcia tutaj : http://holicos.pl/2019/02/05/svr-hydra/
          Witamina C, arbutyna, ekstrakty z alg i glonów,ekstrakty roślinne, peptydy( popatrz na azjatyckie kosmetyki rozjasniające, bo one nie bazują ta bardzo na kwasach)
          I przede wszystkim kluczowa kwestia- ochrona przeciwsłoneczna. Nie mam na myśli tylko kremu przeciwsłoneczego, ale dobry poczciwy kapelusz/czapka, która bedzie zakrywać buźkę 🙂
          Powodzenia!

  3. Witam,czy w pierwszych tygodniach stosowania tzw wysyp jest normalny?Używam skinoren od tygodnia i zmian na sķorze mam więcej niż przed stosowaniem kremu.

    1. Cześć Basia!

      Dzieje się tak często po kwasach, retinoidach stosowanych w warunkach domowych, także po chemicznych peelinach w gabinecie i mikrodermabrazji. Skóra jest podrażniona, bariera hydrolipidowa uszkodzona- to jest stan zapalny. Najlepiej odstawić skinoren na jakiś czas ,lub zmniejszyć częstotliwość stosowania- cieńsza warstwa na suchą skórę- omijaj okolice fałd nosowo-wargowych.

  4. Wow, super efekt. Ale nawet bez tego miałaś piękna buźke Mam pytanko, producent sugeruje, by stosować krem punktowo.
    A jak Ty to robiłaś? Nakładałaś punktowo, czy na całą twarz?

    Pozdrawiam

    1. Cześć Klaudia!

      Dziekuje Ci za miłe słowa! Nakładałam krem na całą twarz- ponieważ zależało mi na zmniejszeniu trądziku i przebarwień pozapalnych. Oczywiście możesz go nakładać punktowo w obu tych przypadkach 🙂 Polecam Ci jednak nakładać na suchą twarz- kwas na mokrej skórze, będzie bardziej drażniący.
      Bardzo dobrze sprawdza się również Glukonolakton w przypadku trądziku. Jako, że nie wpływa na proces melanogenezy nie sprawdzi się w redukowaniu przebarwień ale koloryt skóry zostanie nieco rozjaśniony przez złuszczanie naskórka.

      W tym wpisie zobacz podpunkt : Trądzik zwykły
      http://holicos.pl/2019/02/01/polihydroksykwasy-wszystko-o-glukonolaktonie/

      1. Oo super, dzięki za błyskawiczną odpowiedź Póki co próbuje Acne-derm. Jak narazie nie pojawiły się mocne podrażnienia skóry, ale zaczynam od nakładania co 2 dni. Z czasem może zwięszę częstotliwość, o ile moja skóra będzie tego potrzebowała.
        Mam spore doświadczenie w stosowaniu retinoidów, sprawdzały się świetnie! Ale teraz karmię piersią, a witamina A w nich zawarta, mogłaby zaszkodzić małemu, także lepiej nie ryzykować. Moja skóra podczas ciąży była taka idealna! A teraz wróciła miesiączka i znowu te same problemy ehh.. Chociaż chyba w mniejszym natężeniu ale jednak..
        Tak czy siak, trzeba się czymś „podratować”.

        Wszystko o czym pisałaś bardzo mi się przyda, także wpis o glukonolaktonie, ale to w trochę dalszej perspektywie

        Przesyłam całuski z kwarantanny! Dużo zdrówka!

        1. Hej! Mam pytanko. Wszyscy mówią, że po kwasach występują podrażnia, a skóra zaczyna się intensywnie złuszczać. Cóż, u mnie tak nie jest! Stosuje Acne-derm od 2 tygodni, codziennie wieczorem nakładam go na twarz, a rano nakładam sobie krem z ziaji (kuracja lipidowa).
          Cholernie dziwi mnie fakt, że moja skóra nawet się nie złuszcza. Dodatkowo sprawia wrażenie bardziej przetłuszczonej niż zwykle. A wysyp mam niemiłosierny, nie pamiętam kiedy moja cera była w tak opłakanym stanie. Chciałam pozbyć się zaskórników, a nabyłam ich chyba z 3 razy więcej i zaczęły mi się pojawiać ogromne, podskórne, bolesne krosty. Czy to w ogóle jest normalne? Czy dalsza kuracja ma sens?
          Patrząc na twoje zdjęcia po 2 tygodniach stosowania Acne, jestem zdumiona. Naprawdę pomagało. A u mnie jest jedna wielka masakraaa…

          Z góry dziękuje za odpowiedź.

          PS. Efekty Twojej kuracji są spektakularne, bardzo Ci zazdroszczę.

          1. Cześć!
            Zacznę od tego co napisałaś- czyli skóry w opłakanym stanie. To się zdarza i wcale nie tak rzadko- mnie również to dotkneło- zarówno na krótko przy kuracji Acne Dermem jak i stosowaniu retinolu czy niektórych kwasów.

            Wysyp niedoskonałości jest sygnałem, że preparat nie służy cerze- doszło do zapalenia w obrębie mieszków włosowych, osłabienia bariery naskórkowej. Nie wykluczam, że krem Ziaja kuracja lipidowa- mógł dodatkowo paradoksalnie pogarszać Twój stan cery, ponieważ jest bardzo bogaty w emolienty.

            Odstaw kwas- bo stan cery tego wymaga i spróbuj zamienić krem na lżejszą formułę. Kwas azelainowy może, ale nie musi być winowajcą w tej sytuacji- Bardzo możliwe, że u Ciebie nie sprawdza się on w w formie kremu, być może jego stężenie jest za wysokie, częstotliwość była zbyt intensywna, pielęgnacja dodatkowa nie była adekwatna do stanu cery- stąd przetłuszczanie. Może byłaś przygotowana na złuszczanie i podrażenienie- stad asekuracyjnie wybrałaś krem tak bogaty.

            NIE KAŻDY KWAS JEST DOBRY
            Ja również miałam takie przypadki- przy stosowaniu kremu Sesdermy z retinolem już na drugi dzień widziałam pogorszenie, kwas salicylowy doprowadza moją skórę do potwornego rumienia- nie ważne czy to był żel myjący, czy tonik, podobnie jest dla innych kwasów AHA. Obecnie stosowanie kwasu azelainowego w kremie czy toniku nie jest możliwe dla mnie, bo skóra staje się podrażniona. Za to azeloglicyna, która jest pochodną kwasu azelainowego jest dla mnie bardzo dobra. Innym kwasem który mogę stosować jest Glukonolakton- który też musi być stosowany w odstępach czasowych.

            CO DALEJ?
            Jeżeli chciałabyś kontynuować jednak pielęgnacje z kwasami polecam Ci umiar i obserwacje skóry oraz: mniejsze stężenia, mniejszą częstotliwość, produkt typu tonik- żel myjący. Początkowo stosuj na jeden obszar i obserwuj np. czoło

            Jeżeli Twoim problemem są zaskórniki sprawdź czy zamiast kwasów lepsze efekty osiągniesz stosując regularnie mechaniczne złuszczanie- peelingami ziarnistymi, szczotką soniczną, peelingiem kawitacyjnym, mikrodermabrazją. Zastanów się czy w Twojej pielęgnacji jest balans tzn 1) czy skóra jest dobrze oczyszczana 2) czy nie używasz za dużo produktów (warstwowo) 3) czy nie używasz zbyt obciążających kremów i podkładów 4) czy regularnie ją złuszczasz 5) czy nie przesadzasz w żadną stronę (złuszczanie – nawilżanie)

            ZŁUSZCZANIE I RUMIEŃ
            Domyślam się jaki efekt możesz mieć na myśli. Widoczne złuszczanie do etapu, gdzie naprawdę widać płaty schodzącej skóry, ale też przejściowy rumień są obecne w przypadku głebokich i średnio-głębokich peelingów. Są to mieszanki różnych kwasów, które wykonuje się w gabinecie (lekarskim czy kosmetycznym) jednak stężenie tych kwasów jest znacznie wyższe, nakłada się je na krótko, po czym mogą być neutralizowane- ale nie w każdym przypadku, wykonuje się powtórzenia z odpowiednimi przerwami (np. co 2-3 tygodnie).

            Wiele produktów z kwasami do użytku domowego czy to toniki, żele do mycia, kremy nie będą miały takiego efektu ponieważ są powierzchowne i działają one jedynie w warstwie rogowej.Jeżeli po długotrwałym stosowaniu kwasu pojawia sie złuszczanie- ma charakter „suchych skórek” i jest to osłabienia bariery naskórkowej i odwodnienia.

            PS
            Zdjęcie z efektem kuracji 2 tygodniowej wymaga wyjaśnienia. Zwróć uwagę, że moja buzia jest zaczerwieniona i widoczne są stany zapalne- i to nie był codzienny stan mojej skóry tylko wynik mojej głupoty i obsesyjnego wyciskania. Kwas azelainowy wspaniale wycisza stan zapalny i naprawdę łagodzi rumień, cera z dnia na dzień się polepsza gdy mamy takie zmiany na twarzy. Nie widać natomiast u mnie zaskórników które stanowiły główny mój problem i z nimi chciałam walczyć.
            Przy podejściu do kuracji która trwała 2,5 miesiąca też początkowo miałam wysyp- głównie zaskórników i pojedynczo małych stanów zapalnych- ja to przeczekałam i trwało to ok. 2-3 tygodnie. Dlaczego Ci nie doradzam, abyś też zacisnęła zęby i przeczekała? Bo teraz wiem, że to nie jest normalny stan i to zwyczajne maltretowanie skóry. Moja cera od kwasów jest bardzo uwrażliwiona i nie podjęłabym już podobnych „samodzielnych kuracji”. Z perspektywy czasu uważam, nie robiłam tego prawidłowo.

            Usunę zdjęcie po dwóch tygodniach, bo wprowadza w błąd- teraz już to wiem. Zastanawiam się czy ogólnie cały post o kuracji nie powinien też zniknąć z powodu tego co pisałam wyżej

  5. Nie usuwaj postu! jest bardzo rzeczowy i rzetelny 🙂
    Moim głównym zmartwieniem są zaskórniki otwarte, rozszerzone pory i tłusta skóra, co sprawia że mimo 30 lat na karku nadal miewam zmiany trądzikowe, i ogólnie nie jestem zadowolona z wyglądu cery 🙁
    Używam acne-derm już prawie 2 tygodnie, zaleczyły mi się jakieś pojedyncze krostki, w międzyczasie miałam okres i pojawiło się tylko kilka nowych suchych krostek na linii żuchwy, które praktycznie od razu zniknęły.
    Używam acne-derm wieczorem grubszą warstwę i rano cieńszą. Stosuję zgodnie z tym, co usłyszałam od dermatologa z youtube 😉 czyli :
    – na umytą skórę – mokrą! nakładam serum, obecnie pozostawiłam tylko niacynamid+cynk, wykluczyłam inne składniki działające drażniąco
    – na nadal wilgotną skórę z serum nakładam krem nawilżający, dzięki tej wilgoci krem działa bardziej nawiżająco (nie nawilża sam krem tylko tworzy warstwę na naskórku, która zapobiega utracie wilgoci). Obecnie przestawiłam się na krem w formule beztłuszczowej, opartej na bazie silikonu (mam cerę tłustą). Miałam początkowe obawy co do silikonu, natomiast po zglębieniu tematu uważam że to dużo lepszy składnik dla cery trądzikowej niż naturalne oleje
    – gdy skóra z kremem wyschnie i nie jest już mokra, tylko przyjemnie nawiżona – nakładam acne derm, dość obficie. Warto unikać kącików przy skrzydełkach nosa, ust i okolic oczu – to najwrażliwsze obszary (zwłaszcza przy nosie).
    – rano dodatkowo nakładam na koniec spf50 i ewentualnie jakiś delikatny puder 🙂

    Takie zastosowanie kwasu aelainowego ogranicza skutki uboczne w postaci podrażnień, chociaż nadal odczuwam w delikatnych miejscach jego działanie drażniące 🙂
    Zaobserwowałam, że jak chciałam za dużo na raz – nałożyłam jeszcze tonik z kwasem AHA lub retinol – to podrażnienie było dużo większe. Z czasem, jak skóra mi się bardziej przyzwyczai, będę stopniowo wracać do tych składników.
    Dodatkowo mam wrażenie, że zmiana filtra chemicznego na mineralny wpływa pozytywnie, przy nakładaniu spf chemicznego odczuwałam delikatny dyskomfort na powiekach i szyi.

    Może komuś pomogą te informacje 🙂
    Pozdrawiam

  6. Czy to jest normalne że mam wysyp zaskórników na policzkach i brodzie?? Używam acne derm od 3 tygodni i tak się zastanawiam czy narazie wywala mi ten syf na wierzch a później przy dalszej kuracji wszystko zniknie czy coś jest nie tak??

  7. Niesamowite. Po setkach artykułach nt kwasu azelainowego, pierwszy raz przeczytałam taki, który w sposob prosty, przystępny, a jednocześnie profesjonalny (jak na moje potrzeby), mi wszystko wyjaśnił. Sama po pierwszym podejściu zrezygnowałam, obecnie od miesiąca znów stosuje i widzę poprawę. Ten artykuł utwierdził mnie jedynie w przekonaniu, że potrzeba cierpliwości. Dziękuję.

  8. Używałam acnedermu około 4-5 miesięcy. Mówiąc szczerze podchodziłam do niego sceptycznie, no bo jednak jest to krem za te 15 zł, bez recepty, i po prostu uważałam, że nie ma takiej możliwości żeby mi pomógł. A miło się zaskoczyłam bo pozbyłam się i trądziku, i starych przebarwień. Jestem naprawdę zadowolona z działania tego kremu! Wiadomo, cierpliwość, regularność, systematyczność są kluczowe, po tygodniu nic nie pomoże dlatego tak ważne jest bycie sumiennym i wytrwałym w stosowaniu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *